Mimo deszczowej nocy nastał słoneczny dzień. Ponieważ jestem już w domu , wybrałam się z rodziną do Torunia.
Wszystkie rzeczy zostały kupione w Zarze podczas wyprzedaży. Kwiecisty motyw i neony na dobre zagościły w mojej szafie. Kolorowy motyw na sukience spodobał mi się tak bardzo,że nabyłam również identyczną spódniczkę.
Poniżej fotorelacja z dzisiejszego wypadu.
Marynarka, sukienka, buty - Zara
Poniżej moja modowa mama :-)
Przepięknie wyglądasz :) I widać po kim taka uroda ;)
OdpowiedzUsuńTą marynarke Ci zabieram :D
OdpowiedzUsuńMamcia super!
E
a torebka mamy skąd? świetna:) Powiedz mamie żeby też blog założyła:)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz :) mam spódniczkę z tym motywem i taką samą marynarę - teraz widzę jak ładnie będą do siebie pasowały!
OdpowiedzUsuńzrezygnuj z tego typu sukienek, niepotrzebnie cie dodatkowo pogrubiaja, jestes za niska do nich (pasują niskim dziewczynom ale szczuplutkim). Ale połączenie kolorystyczne cudowne! Ile masz wzrostu? :)
OdpowiedzUsuń165cm:) Przykro mi,ale z tego kroju nie zrezygnuje
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie! Genialna sukienka, a ty masz bardzo sympatyczną twarz :)
OdpowiedzUsuńczekam na więcej Ciebie!
Dziekuje za miłe słowa. Mam duzo wolnego i postaram sie umieszczac nowe stylizacje jak najczesciej.
OdpowiedzUsuńAniu- torebka mamy no name (kupiona w jednym z tych sklepow okreslajacych sie "odziez włoska";-) ) Plusem jest to,ze jest ze skory naturalnej. Kosztowala 250 zl
sukienka jest obłędna !!!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo podoba mi się połączenie kwiatowej sukienki i niebieskiej marynarki. Cudownie to wygląda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zgadzam sie z Anonimowym 03:04 polaczenie kolorow bardzo ladne, wdzieczne, pasujace do siebie kolory, ale sukienka Cie poszerza i skraca niestety, byc moze jednolity kolor bylyby lepszy ale ciapki, paski maja to do siebie ze poszerzaja i skracaja
OdpowiedzUsuńNa pewno dosyc "agresywne" motywy maja to do siebie,ze poszerzaja i ja doskonale o tym Wiem:-)
OdpowiedzUsuńNie mam jednak zamiaru odmawiac sobie przyjemnosci jaką bez wątpienia jest noszenie tej sukienki. Pozdrawiam
parisienne
No właśnie dlaczego ktoś ma sobie odmawiać noszenia czegoś, tylko dlatego, że komuś się wydaje, że go pogrubia, wolny kraj:) Sukienka jest boska
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz:) A Twoja Mama rzeczywiście świetnie wygląda! Chyba wiem, po kim odziedziczyłaś wyczucie stylu;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:)
http://nikitasfashion.blogspot.com/
Świetna kolorystyka!
OdpowiedzUsuńdziewczynakomornika.blogspot.com
Zrezygnuj z tego kroju, mam figurę bardzo podobną do Twojej (i ten sam wzrost) i po twoich fotografiach widzę, że od takich sukienek muszę trzymać się z daleka. Są piękne, ale na innych kobietach np. na Olivii Palermo: szczuplusieńkiej, pozbawionej biustu i bioder. Na nas niestety koszmarek.
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka! Czy mogłabyś napisać jaka była jej cena? Dziękuję i pzdr
OdpowiedzUsuńDziekuje,sukienka kosztowala poczatkowo 359 zl, kupila mi ja na wyprzedazy znajoma, za jakies 270 zl, nie pamietam juz dokladnie ceny:)
OdpowiedzUsuńWitam Parisienne :) Czy nie chciałabys sprzedac tej sukienki?? :)
OdpowiedzUsuń